sobota, 20 października 2012

Jedzenie, czyli sport narodowy.

Tajwańczycy jedzą tylko poza domem (nie mają kuchni), w związku z czym każdy posiłek staje się stylem życia. Najpopularniejsze są markety na świeżym powietrzu, na których życie rozkręca się wieczorami a jedzenie jest zazwyczaj tanie i... dziwne :) Mnóstwo jest też restauracji średniej i wyższej klasy. Zdjęcia poniżej :)
Niestety na próżno tu szukać europejskiej kuchni a jedynym śladem jest pizza, która jest BARDZO droga i BARDZO niedobra. Nie ma nawet normalnego chleba ani mleka a ser kosztuje... 220 zł za kg! 

Kolacja na 86 piętrze 








...................................................................................................................................................................



Zalaminowana herbata i makaron - tradycyjnie w dziecięcym pudełku

Tam musi być coś dobrego - patrz kolejka

Sushi
Pierogarnia

W każdej restauracji bierze się kartę i zaznacza swój wybór

7-11 (seven eleven)- największa sieć handlowa na świecie. Obecna (dosłownie!) na każdym rogu na Tajwanie.
Jeśli szukasz gotowego jedzenia, napojów, przekąsek, ksera, biletów kolejowych/lotniczych/na koncerty, bankomatu, internetu i wszystkiego innego to na pewno tam znajdziesz. Za każdym razem wchodząc klient witany jest przez charakterystyczną krótką melodyjkę oraz głośne powitanie obsługi "huan ying guang lin" co znaczy witaj.
I najważniejsze - wszystkie sklepy czynne całą dobę! :)



Seven eleven 
Herbaty i najgorsze soki na świecie


Din Tai Fung - najsłynniejsza Tajwańska restauracja specjalizująca się w xiaolongbao (odmiana pierogów z różnym nadzieniem - od mięsa przez zupę po niezidentyfikowane obiekty, patrz poniżej).  Zdobywca gwiazdek Michelin, uklasyfikowana przez The New York Times na liście 10 najlepszych restauracji na świecie








...................................................................................................................................................................






Miała baba stragan...
...miała
Mistrzyni soków


Był kiedyś codziennie magiczny van z jedzeniem pod akademikiem - policja zamknęła biznes :(




Lód z krewetkami i czymś






Karaoke i all you can eat :) :



Wąż? No problem, najpierw otrzymuje się jego krew do picia, później smażona reszta :)

Wódka z węża
Zupa wężowa 







...................................................................................................................................................................
Najlepsze miejsce na kawę
Miejsce kawowe po zmroku
...................................................................................................................................................................

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.